Malowała jesień w parku wszystkie liście,
na czerwono, na brązowo, żółto i złociście.
La, la, la, la, la, la, la, la, la, la,
na czerwono, na brązowo, żółto i złociście.
Przyleciała sroczka i usiadła z boku,
przyglądała się, jak jesień
barwi wszystko wokół.
La, la, la, la, la, la, la, la, la, la,
przyglądała się, jak jesień
barwi wszystko wokół.
Wietrzyk to zobaczył i pędzi po lesie,
kolorowe liście zrywa i ze sobą niesie.
La, la, la, la, la, la, la, la, la, la,
kolorowe liście zrywa i ze sobą niesie.