Kochani!
Posłuchajcie opowiadania pt.: "Trampolinek jedzie na wakacje". Opowiedzcie o czym był utwór. Wykonajcie zadania w podręczniku (część 3) na stronie 77 i 78.
"Trampolinek jedzie na wakacje" Urszula Piotrowska
Przyszło Lato do przedszkola, bo już na wakacje pora, puka w okno, puka w drzwi, Trampolinku, otwórz mi. – Hej, hop, naprawdę odwiedziło nas Lato – ucieszył się Trampolinek, otwierając drzwi. Lato weszło do środka. Ach, ach! Zapachniało akacją i lodami jagodowymi. – Dokąd się wybierasz na wakacje? – zapytało Lato. – Nad morze! – odpowiedział Trampolinek. – Pojadę pociągiem. – Czy jesteś już spakowany? – Jeszcze nie, bo nie wiem, co zabrać. Mam kocyk i piłkę plażową. Wtedy Lato zaśpiewało: Trampolinku, przyjacielu, spakuj czapkę lub kapelusz, kąpielówek cztery pary i od słońca okulary. Trampki, klapki i sandały, i kalosze też, mój mały. Jakieś bluzki, swetry, spodnie, i nieważne, czy są modne. Możesz wierzyć moim słowom: kurtkę weź przeciwdeszczową. Z filtrem krem do opalania – przecież trzeba się ochraniać. Zastanówmy się chwileczkę: zabierz pastę i szczoteczkę, mydło, grzebyk oraz ręcznik. I co jeszcze? I nic więcej. Gdy tak Lato śpiewało, wszystkie rzeczy wyskakiwały z szuflad i szafy i tańczyły w powietrzu jak motyle, a potem ustawiły się w rządku. Zabawki pomagały Trampolinkowi w pakowaniu. A pluszowy Zajączek podał mu mały woreczek. – To na skarby – szepnął w tajemnicy. – Jakie skarby? – Trampolinek zrobił wielkie oczy. – No wiesz, muszelki, kamyki, bursztyny… Lato pokiwało głową z uśmiechem, bo na wakacjach można znaleźć mnóstwo skarbów. Potem włożyło słomkowy kapelusz i pojechało zawiadamiać innych, że już pora na wakacje. A jak podróżowało? Może balonem, a może pociągiem, a może rowerem, a może samolotem, a może pieszo. Pewnie wszystkim po trochu.
Pytania:
- Dokąd wybierał się Trampolinek?
− W jakiej porze roku mamy wakacje?
- Ile mamy pór roku?
− Jaka pogoda jest latem?
− Co trzeba wziąć na wakacje?