Temat tygodnia " Moja Rodzina"

Temat tygodnia- "Moja rodzina" Cele: - zapoznanie z nazwami członków rodziny, - kształtowanie postaw szacunku wobec rodziców oraz osób starszych, - wzmacnianie więzi rodzinnych poprzez wspólne zabawy, - rozwijanie zmysłu węchu, dotyku. 1. Prezentacja "Moja rodzina". Zapoznajemy dzieci z nazwami członków rodziny - mama, tata, brat, siostra, dziadek, babcia, wujek, ciocia. Dzielimy na sylaby nazwy, próbujemy wykonać zadania zamieszczone w prezentacji. https://youtu.be/LAKgnWNLMlg 2. Słuchanie opowiadania pomagającego budować bliskość ze swoim dzieckiem. Porozmawiajmy z dziećmi na temat opowiadania, zapytajmy co lubią robić z nami. Bibi wstała dziś nieco później niż zwykle. Jednakże nie zrezygnowała z codziennej porannej gimnastyki, zjadła pyszną owsiankę z jagodami i umyła zęby swoja szczoteczką w żyrafie plamki. Nie miała nic pilnego do zrobienia, więc wybrała się na spacer. Spacerowała już dość długo, gdy dotarła do polany ukrytej w środku lasu. – Ach, jak lubię tę polanę! – pomyślała Bibi. – Lubię przychodzić tutaj, żeby pomyśleć i podziwiać piękne kwiaty i oglądać motyle. Nagle, pod drugiej stronie polany Bibi dostrzegła Stasia – pieska preriowego, który zimą przeprowadził się z rodzicami do lasu. – Cześć Stasiu! – zagadnęła Bibi. – Dlaczego siedzisz tutaj sam? – Zastanawiam się – powiedział zadumany – kiedy będę dorosły. – Dorosły???? – Bibi miała bardzo zaskoczoną minę. – Uhm. Bo jak będę dorosły, to będę mógł już się trochę ponudzić..? – Ponudzić się??? – Bibi była jeszcze bardziej zaskoczona – No tak, bo codziennie mam bardzo dużo do zrobienia: lekcje robienia bukietów, zajęcia w szkole sportowej Pana Wilka, lekcje śpiewu u Słowika, czytanie u Pani Sowy. Ja to wszystko bardzo lubię i cieszę się, jak to robię, ale… – Staś wziął głęboki oddech i zamilkł. – A czego ci brakuje, Stasiu? – zapytała zaciekawiona Bibi. – Chciałbym więcej rzeczy robić z mamą i tata. Wiem, że oni budują norkę i zbierają zapasy na zimę, i zajmują się moją młodszą siostrzyczką, ale chciałbym więcej czytać, biegać i malować z nimi. – A dlaczego to jest takie ważne? – Bo lubię z nimi być! Najbardziej na świecie lubię być z nimi! Pamiętam, jak tata uczył mnie chodzić na szczudłach, to była taka super zabawa. Super fajnie było, gdy z mamą naprawialiśmy okiennice w chatce. Lubię, kiedy tata uczy mnie o kolorach, a potem razem malujemy. Pokazał mi jak trzymać pędzelek, żeby mi było wygodnie. Lubię, jak mi pokazuje różne rzeczy. – Aha! – pomyślała Bibi. – Maluchy lubią obserwować swoich rodziców i być z nimi blisko… 3. Zabawy rodzinne: Cotygodniowy seans filmowy. Zasada jest prosta: raz w tygodniu urządzacie wielki filmowy seans. Na podłodzie rozkładacie poduszki, przygotowujecie całą masę smakołyków i coś do picia. Przyciemniacie też okna, po czym włączacie film familijny albo pełnometrażową bajkę. To naprawdę cudowne chwile dla całej rodziny – tak inne od typowej i czasem nudnej zabawy z dziećmi. Wielki rodzinny rysunek. Do tej zabawy potrzebujecie wielkiego kawałka papieru – podłużnego albo np. metr na metr. Podzielcie go, po równej części dla każdego członka rodziny. A potem wymyślcie temat, np. „moje największe marzenie”. Taki rysunek będzie po latach wspaniałą pamiątką, więc koniecznie go odłóżcie w bezpieczne miejsce. Czytanie głosami – rozrywka na wieczór. Po znalezieniu ciekawej, odpowiedniej do wieku dziecka książki, przygotujcie cały „spektakl”. Usiądźcie, przygaście światło, a potem zacznijcie czytać bajkę na dwa głosy. Dziecko będzie zafascynowane, a dla was będzie to uroczy wieczór. Kalambury. To zabawa przeznaczona dla nieco starszych dzieci – jeśli wasze maluchy skończyły już trzeci czy czwarty rok życia, na pewno sobie poradzą. Zasady są bardzo proste: jedna osoba przedstawia rysunkiem lub zachowaniem sytuację, rzecz albo zwierzę – dla ułatwienia ustalcie dość proste kategorie. Czy to wciąga rodziców? Oczywiście – zawsze przyjemnie jest popatrzeć, jak stateczny ojciec rodziny udaje barana ;-). Taniec z dzieckiem. Nie chodzi nam wcale o taniec podczas wesela czy innej uroczystości. Twojemu dziecku najbardziej zapadną w pamięć chwile, w których będziecie tańczyć spontanicznie – ot, robisz obiad, włączasz radio i porywasz malca do zabawy. Niech stanie się to waszym rytuałem, miłą odskocznią. Być może kiedyś twoje już dorosłe dziecko wspomni: „Pamiętaj, jak byłem mały i moja mama tańczyła ze mną w kuchni. To było cudowne.” Piknik. Do tej rozrywki potrzebujemy niestety bardzo ładnej pogody. Gdy jednak tylko temperatura podskoczy, a na niebie pojawi się słońce – bez zastanowienia pakujcie się i ruszajcie do lasu albo jakąś piękną polankę. Dla waszego dziecka będzie to jedno z piękniejszych wspomnień, a wy odpoczniecie. Wielki namiot. Rodzice zwykle niechętnie przyzwalają swoim dzieciom na tworzenie „namiotów” z koców. Raz na jakiś czas wykaż jednak nie tyle większą pobłażliwość, co wręcz zaangażuj się w zabawę. Dołóż trochę dorosłego zmysły inżynierskiego i stwórzcie wielki namiot „z bajerami” – jak choćby otwieranymi drzwiczkami. A potem w środku zróbcie sobie piknik. Możesz również kupić gotowy namiot tipi, który rozłożysz nie tylko w ogrodzie, ale nawet w pokoju dziecka. 4. Nauka piosenki "Rysunek Mamy". Dzieci uczą się piosneki i zaśpiewają ją swoim rodzicom na Dzień Mamy i Taty. https://www.youtube.com/watch?v=n14AtqPWlME 5. Ćwiczenie "Czynności rodziców". Obejrzyjcie obrazki, powiedzcie co może robić tata, a co mama. Następnie wytnijcie je, dopasujcie i przyklejcie pod odpowiednim portretem - mamy lub taty. https://panimonia.pl/wp-content/uploads/2017/10/mama.pdf - portret mamy https://panimonia.pl/wp-content/uploads/2017/10/tata2.pdf - portret taty czynności rodziców (załącznik ) 6. Zabawy sensoryczne : "Solne obrazki". Sól kuchenną wsypujemy do kilku kubeczków i energicznie mieszamy kawałkiem kolorowej kredy. Powstały pył zabarwi sól. Teraz można zacząć tworzyć obrazki. Najmłodszym spodoba się posypywanie nasmarowanej klejem kartki kolorowym pyłem. Zabawę można urozmaicić. Wystarczy przygotować kartkę z wybranym konturem narysowanym grubym flamastrem. Może to być np. owoc, zwierzę, dom – ważne, żeby kształt nie był skomplikowany. Wypełnienie konturów różnymi kolorami soli wymaga większej precyzji i koncentracji uwagi. "Zapachowe zagadki Nie zapominajmy o zmyśle powonienia. Do słoiczków wsypujemy ziarna kawy, kakao, cynamon, skórkę pomarańczy, liście mięty lub bazylii. Dobrze, żeby pojemniki nie były przezroczyste – wtedy maluchy naprawdę skupią się na zapachu. Dzieci mogą podzielić słoiczki na te, które pachną dla nich ładnie lub brzydko, albo (jeśli przygotujemy po dwa słoiki z taką samą zawartością) odnajdywać pary identycznych zapachów. 7. Praca plastyczna "Moja rodzina" - rysujemy na kartce swoją rodzinę. Możemy wykorzystać mazaki, pastele, kredki.